„Gdy chodziłem do podstawówki razem z rówieśnikami bawiliśmy się w kabaret w wiejskiej świetlicy. Teraz, gdy mogę tutaj przyjeżdżać ze swoim kabaretem, to fantastyczne uczucie” – mówi Robert Motyka w wywiadzie dla Gazety Lubuskiej.
Czytaj więcej: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zary/a/bedzie-swojsko-i-regionalnie-na-czerwcowym-sciernisku-w-sieniawie-zarskiej,12070709/